Najnowsze komentarze
czopkizdup do: Wbrew prawom fizyki.
"Łamanie praw fizyki". Prawa fizy...
http://ataman.junak.net/
Zbycho_Jura do: No i wuj, że Hyosung!
Ja już o tym pisałem - ale wspomnę...
yamaha xj600n do: No i wuj, że Hyosung!
wszyscy tzw.znawcy pewnie jeżdżą a...
AAAaaaAAaa do: Czerwona gorączka.
"Ma to coś wsþólnego z gausow...
Więcej komentarzy
Moje linki

22.02.2012 06:33

No i wuj, że Hyosung!

Nie ma czym jeździć, serio!. Oto dowody, w postaci ludowych porzekadeł (kolejność przypadkowa):

Suzuki – wiadomo, same stuki.

Honda – wiadomo, nudne i bez polotu.

Kawasaki – wiadomo, od nich to nawet widelec by się zepsuł.

KTM – wiadomo, już w fabrycznym kartonie maja luźne śruby, a serwis...

Ducati – wiadomo... Ducati...

Triumph – wiadomo, zanim dojedziesz do domu, zgubisz korbę.

BMW – wiadomo, szwabska betoniarka dla pozerów.

HD – wiadomo, nie przyśpiesza, nie hamuje i nie skręca.

MotoGuzzi – wiadomo, połączenie wad Ducati i BMW.

Yamaha – wiadomo, powinni się skupić na fortepianach, a nie motocyklach.

I tak dalej, dla każdego coś miłego...

Nie wiem, jak z tymi fortepianami od Yamahy, ale poza ciuchcią w garażu, jedna z moich gitar jest tej marki i nie powiem na nią złego słowa. Bardzo zacny sprzęcik, swoim potencjałem przewyższający umiejętności właściciela, a jak miodnie potrafi zaryczeć! W przypadku XJR-y jest podobnie, również z ryczeniem.

Generalnie, nie ma kiepskich motocykli, są tylko źle dopasowane (albo dopasowane z trzech), a wszystkich anty sloganów kierowanych do posiadaczy sprzętów innych niż te dosiadane przez wypowiadających, nie rozumiem. Chociaż to nie tak, skłamałem. Doskonale je rozumiem, a dokładniej rzecz ujmując, rozumiem mechanizm ich powstawania. Pominę przypadki opinii wypowiadanych przez kierowców jednośladów pedałami pędzonych i skrzeczących „brrrrumbruuum” pod nosem...

U podstaw każdej z takich odzywek leży zwykły, prymitywny terytorializm... Ups. No tak, zastosowałem spory przeskok myślowy i może być za trudno, w końcu mogą to czytać Biber-emo-nazjaliści...

Mniej więcej chodzi o to, że stając się posiadaczem wymarzonego sprzęta (lub jego erzacu), zaczynamy postrzegać nam podobnych jako własne stado. Z automatu wszyscy inni to „wrogowie” - tak nas ewolucja lepiła i jak widać, niektórym zostało. Na szczęście zazwyczaj kończy się na słownych uszczypliwostkach. Dla tego śmieszą mnie tego typu teksty, przez co mogę być czasami opacznie zrozumiany:

Stoimy sobie kiedyś z kumplem ma parkingu, uzupełniając płyny. On jeździ Kawą er5 (zacne moto). No i jakiś gość na Hondzie (też zacnej) wyjeżdża z tekstem o widelcach od Kawasaki, na co parskam śmiechem. Kumpel wie (zna moje poglądy), że nabijam się z tego na Hondzie i też się uśmiecha. Ten z którego się nabijam nie wie, bo pokazuje mi kciuka, przy okazji zdradzając wzrokiem brak zrozumienia dla reakcji mojego kumpla... I tak to można mieć z kogoś ubaw w żywe oczy, pozostawiając go w błogiej nieświadomości co do własnej śmieszności.

A całe to powyższe przynudzanie, aby uzasadnić moje zdziwienie brakiem jakichkolwiek tekstów na Ścigaczu na temat motocykli marki Hyosung. Tym bardziej mnie to dziwi, że pamiętam artykuł biadolący nad powstawaniem coraz droższych a co za tym idzie, mniej dostępnych maszyn. Tekst kończył się wołaniem o tani sprzęt, zawierający tylko to co potrzebne do jazdy, taki „motocyklowy odpowiednik Dacii”. A przecież te sprzęty są u nas dostępne i nie wierzę, aby ten fakt nie był znany Redakcji. Jedyne uzasadnienie w takim układzie, to że mogą być odbierane jako mało prestiżowe...

Hyosung – wiadomo, tania chińszczyzna (tak naprawdę jest koreański).

Zdaje sobie sprawę z mojego nieco dziwacznego postrzegania świata i pewnie z tego powodu te maszyny nie wydają mi się mniej prestiżowe niż zarżnięty japoniec, poskładany z resztek i kawałków wiaty, na której skończyła się jego poprzednia inkarnacja.

Ja z Hyosungami spotkałem się za granicą naszego kraju mlekiem i miodem płynącego. Rozmawiałem z ich właścicielami i nie słyszałem złych opinii. W zagranicznej prasie motocyklowej również zbierały przyzwoitą punktację. Szczególnie w aspekcie „proporcji ceny do zawartości motocykla w motocyklu”. Sam się za czymś takim rozglądałem kilka lat temu i tylko przypadek sprawił, że nie kupiłem.

Dla tego, jeżeli ktoś się nabija z Ciebie z powodu „ułomności” czy „hyosungowatości” Twojego moto, a będący świadkiem tego koleś na dwukołowej skamielinie się roześmieje, to wcale nie będzie musiało to znaczyć, że śmieje się z Ciebie. Daj mu przynajmniej czas na wytłumaczenie się... zwłaszcza, że jakimś strasznie wielkim facetem nie jestem.

LWG, to nie marka maszyny czyni prawdziwego motocyklistę!

No i wuj w zupę (szczył) szydzącym z INNYCH!

Komentarze : 16
2015-04-28 14:05:57 jas13

http://ataman.junak.net/

2015-04-28 12:03:18 Zbycho_Jura

Ja już o tym pisałem - ale wspomnę raz jeszcze.
W pracy handlujemy obrabiarkami CNC, to może dość odległe porównanie od moto - ale załóżmy uproszczenie: to i to maszyna. To mogę powiedzieć Wam tylko tyle: najlepsze maszyny chińśkie mają już jakąś markę, ale wciąż serwis i wykonanie kuleją. Tajwan - to już antypody, sprzedaliśmy kilkadziesiąt tajwańskich maszyn, zero reklamacji. Hyosung to cześć koncernu S&T Dynamics, w Korei to oni robią wszystko od wyrzutni rakiet jądrowych po wibrator do cipy. Jakość tych maszyn jest naprawdę mega-wysoka. Głównie dlatego że nie używają chińskiego szrotu surowcowego - elementy składowe, są sprawdzonych koreańskich producentów. Mnie osobiście podoba się Hyosung RT 125 Karion - ile funbikeów 125 ccm ma 4 zaworową głowicę i chłodnicę oleju zamocowaną na zakuwane przewody ? Ile 125tek to Vki (Hyosung GT) ? No właśnie samo to już wiele mówi o marce - te sprzęty zadbane są idealne. A ponieważ wiemy że tzw Japońce to sprzęty składane w Malezjach, Indochinach, Laosie czy gdzie tam jeszcze, to czasem się zastanawiam, czy koreański dobry motocykl, składany w korei tylko z koreańskich podzespołów nie jest przypadkiem lepszy.... Jedno wiem na pewno S&T Dynamics produkuje frezarki do kół obwiedniowych, które wykazują się tak dużą dokładnością i są jak oszlifowane po obróbce, że korzystają z tych maszyn najwięksi producenci skrzyń biegów, np niemiecki ZF Friedrichshafen, przypadek ?....

2015-04-28 11:03:30 yamaha xj600n

wszyscy tzw.znawcy pewnie jeżdżą autami marki Hyundai albo Kia bo dobre pewne i mają długą gwarancję.Ostatnie zdanie tekstu jest super nie motocykl czyni z ciebie motocyklistę.

2014-12-05 12:40:47 mufka

Hyosunga na testy długodystansowe zabierał chyba Motogen, a może i Motormania. Więc Ścigacz się musi ustawić w kolejce i poczekać, aż konkurencja skończy się bawić.
Co do kupowania przez Polaka, to
1) do połowy tego roku, praktycznie nie było przedstawiciela marki w Polsce, obecnie ma to pod skrzydłami Romet, ale na razie tylko kilku dealerów ma maszyny na stanie głównie 650-ki, 250-ki ze świecą szukać
2) na forach pluje się na wszystko co nie japońskie i kupowanie nówki 650 za 15tys., jest uznawane za głupotę, i taki delikwent jest narażony na zaszczucie przez starych wyjadaczy
3) Z testów redakcji motocyklowych wynika, że Hyosungi są kiepskie na pierwsze moto, a głównie świeżak nie zarażony chorobą japońską, jest potencjalnym chętnym na tanie marki.

2014-12-04 23:23:04 EasyXJRider

->Marcinkalisz: Wszystko to prawda.

->Left4Dead: Bo u nas ciągle jeszcze motocykle to zabawki będące wyznacznikiem statusu. Niemalże brak czysto użytkowego podejścia do motocykla, jakie spotyka się pośród sqtermanów, chociażby.

2014-11-21 20:39:49 left 4 dead

Dziwne jest to nasze społeczeństwo. Widac tu wyrażną różnicę między klientami kupującymi samochody i motocykle.
Polak kupi tania furę. Nawet mega zła Tata Indica miała tu swoich nabywców. Ale nie kupi taniego motocykla. Co nie jest tak?
Przykład ? No taki Hyosung, albo ta sześcsetka Junaka za jakieś 17 tysięcy. Żadnego nigdy nie widziałem na ulicach. Odrzuciliśmy te marki..
Powiem Wam tylko jedno - byłem raz w salonie i to był dealer Hyosunga między innymi. Usiadłem na tej post esfałkowskiej sześcsetpiecdziesiatce.., ogólnie nie jestem wybredny, ale siedzenie przerażliwie skrzypiało z każdym moim najmniejszym ruchem. Tani skrzyp ocierającego się o siebie plastiku, i nie wiadomo czego jeszcze, nie wiem czy chciałbym to słyszec co chwile, w czasie jazdy.
macinkalisz-gt125 to był pierwszy największy motocykl na jakim jeżdziłem. Co dzień znosił dzielnie baty od przeróżnych kursantów i nigdy się nie poddał-ocena bardzo dobra!

2014-11-21 20:15:10 marcinkalisz

mam hyosunga gt125r silnik vka naprawde swietnie wykonany wyglada jak 650 bo jest naprawde duzy i ciezki! przez to osiagi nie powalaja zreszta w klasie125 to tylko aprillia rs i cagiva mito robia troche szalu ale to nie o tym,
jak ktos chce naprawde tanio kupic take moto to polecam goraco rozejrzec sie na rynku brytyjskim teraz kazd z nas ma tam rodzine lub dobrych znajomych koszt wysylki dobra firma kurierska zamyka sie w 1200zl ale mozna tam np zakupic hyosunga gt650r z 2011r z przebiegiem nie przekraczajacym 10k za 6-8tys!
czesci sa dostepne bez problemu tylko trzeba miec konto na ebayu a nie na allegro!
mialem juz duzo motocykli i naprawde jestem mega zaskoczony tymi motocyklami i jedno wiem napewno jak bede zmieniac mojego gtr to tez bedzie to hyosung
silniki sa naprawde idioto odporne i jseden z mitrzow swiata w stuncie zdobyl je na hyosungu! w ameryce uk to naprawde znana marka nie ma sie czego bac tylko podejsc do sprawy rozsadnie nie kupowac grata tylko szukac

2012-02-24 08:15:00 lookaszk

@ morham - niby to tańsza SV, ale niektóre, kluczowe części nie pasują. I jak coś się sypnie to naprawa idzie w duże koszty, a wtedy argument taniości Hyosunga bierze w łeb.

Niemniej jednak jak ktoś nie chce jeździć "beżową corsą", i szukać na parkingu swojego moto wśród dziesiątek innych to wynalazki pokroju Hyosunga doskonale wypełniają lukę rynkową.

A jeśli Hyosung pójdzie w ślady Kjanki (czy tam Hultaja) to pierwszy ustawię się w salonie po jakiegoś GT650 :)

2012-02-23 09:48:54 arafat1987

Niestety opinia o marce motocyklowej nie buduje się w ciągu 2 lat . hyosung jest mało znany a renome trzeba sobie wyrobić.

Z ciekawości zapytałem kumpla czy zna taką markę jak Hyosung ? Odp " no jakieś chinole skutery pewnie "

Poza tym na rynku Polskim to wyjątki. Obecnie na allegro jest może 20sztuk tych motocykli co nie daje nam dużego pola do popisu. Nie mowie już tu o częściach do wymiany. Wpisz w allegro przykładowy "regulator napięcia hyosung" . Szału nie ma.

Ja osobiście wolałbym kupić 10 letnią Honde czy Suzuki niż 5 letniego Hyosunga

2012-02-22 17:03:26 S-Fighter

I tak bym nie kupił... Fe

2012-02-22 10:52:06 Borsuk_666

Moim zdaniem, troche wini tu... Nazwa marki. "Hyosung" kojarzy sie osobom nie znajacym tematu z produkcja Made in China. To, ze wielu wrzuca produkcje chinska i koreanska do jednego wora, to juz osobna sprawa. Ja sam z poczatku myslalem, ze to chinska produkcja.

2012-02-22 09:12:29 morham

Niestety marka u nas nieznana i mało poważana...

Jak się człowiek uprze i wie czego szukać to może coś znaleźć.

I mało kto wie, że np. Hyosung Comet 650 to taka tańsza SV 650. Ot przykład:

http://www.motocykl-online.pl/testy/Hyosung_650_Comet_i_Suzuki_SV_650

A jakby ktoś szukał - wiem gdzie można takiego kupić ;) Dobry rok, dobra cena...

2012-02-22 09:01:03 pan_wiewiorka

No testów brak, nawet na Motogenie lipa.

2012-02-22 08:46:38 EasyXJRider

Chodziło mi raczej o oficjalny test redakcyjny, bo co do opini ludzi to jestem pewien, że nie róznimy się znacząco od Angoli, Kanadoli, Niemiaszków czy Wikingów...

2012-02-22 08:37:16 pan_wiewiorka

A na Scigaczu jest sporo na forum, warto poczytać. Generalnie nikt złego słowa o tych sprzętach nie powie :)

2012-02-22 08:35:17 pan_wiewiorka

Oj, co do Hyosunga, to nie ma tak złej opinii jak piszesz, no przynajmniej wśród mnie znanych osób. Technologia właściwie Suzuki, chyba nawet swoje fabryki mają obok się. Wiele podzespołów jest od nich, podobnie zresztą dizajn (weźmy takiego GT i postawmy obok SV). Swego czasu nawet myślałem nad takim 125, coby mieć tanie wozidło do pracy, ale plany nieco się pozmieniały :)

  • Dodaj komentarz