Najnowsze komentarze
czopkizdup do: Wbrew prawom fizyki.
"Łamanie praw fizyki". Prawa fizy...
http://ataman.junak.net/
Zbycho_Jura do: No i wuj, że Hyosung!
Ja już o tym pisałem - ale wspomnę...
yamaha xj600n do: No i wuj, że Hyosung!
wszyscy tzw.znawcy pewnie jeżdżą a...
AAAaaaAAaa do: Czerwona gorączka.
"Ma to coś wsþólnego z gausow...
Więcej komentarzy
Moje linki

19.12.2013 22:22

Niesmak po czerwonym.

No i wychodzi na to, że skłamałem... Wbrew buńczucznym zapowiedziom sprzed roku, nie pojechałem na Moto-Mikołaje 2013, choć głównie z powodu rozbebeszonego wierzchowca.

Zacna ta impreza, zapoczątkowana przez grupę trójmiejskich zapaleńców, rok w rok nabierała coraz większego rozmachu, głównie za sprawą jednego człowieka. Don-Kichot ów, dwojąc się i trojąc stworzył wydarzenie nieprawdopodobnie wręcz nośne i w opinii wielu (także mojej) niezwykle wartościowe.


kaskiemwmur.pl
Tak wyglądaliśmu z Czarną Ciuchcią, wyjeżdżając na rekordowe Moto-Mikołaje.
Żona zwijała się ze śmiechu, widząc "strój" XJR-y

Niestety, jako jeden z tysięcy uczestników, nie miałem okazji go poznać, więc nie wiem, jakie były powody zrezygnowania z kontynuowania swojej misji (w jak najlepszym znaczeniu tego słowa). Mogę się tylko domyślać nieprzespanych nocy, dopinania wszystkiego kosztem życia rodzinnego i całej masy nerwów, jakie musiały się z tym wszystkim wiązać.

No i stało się, zaraz po rekordowej edycji, sprawa została przekazana w ręce pewnej trójmiejskiej firmy. Pierwsza odsłona Moto-Mikołajów z nowymi gospodarzami miała miejsce w zeszłym roku i nie była nic gorsza od poprzednich, ze wspaniałą paradą otwieraną przez ciężarówkę oklejoną logotypami i reklamami organizatorów, do czego nikt nie miał pretensji.

Ale pretensje jednak się pojawiły. Zaczęło się od kłopotów z doczekaniem rozliczenia finansowego imprezy, uczestnictwo w której zawsze wiązało się z koniecznością wykupienia „cegiełki”. Kiedy nowy organizator ogłaszał już kolejną edycję (blisko rok od poprzedniej) rozliczenia wciąż nie było. Dopiero po fermencie na trójmiejskim forum motocyklowym pojawiło się, a w nim takie pozycje jak „paliwo do ciężarówki” i „prowadzenie strony internetowej”. Mniejsza o liczby, z grubsza chodzi o to, że jak do tej pory sto procent zebranych pieniędzy było przeznaczanych na cele charytatywne!

Strona internetowa? Do tej pory jeden z trójmiejskich forumowiczów prowadził ją nieodpłatnie i o ile mi wiadomo, wcale z tego nie zrezygnował. To nowy organizator podziękował jemu! I jak się nietrudno domyślić, w niczym nie ulepszyło to rzeczonej strony.

Paliwo do ciężarówki otwierającej paradę? Ta landara była jedną wielką reklamą organizatora, wzmacnianą jeszcze przez okoliczności jej pojawienia się. Jadąc na fali pozytywnych skojarzeń Moto-Mikołajowych, „ktoś” zapewnił sobie świetną reklamę własnej firmy i jeszcze zapłacił sobie za to pieniędzmi, które otrzymał, by przekazać je na konkretne cele charytatywne!
Zauważcie, że „marshale” jadący motocyklami (ta sama ekipa, co zawsze) jechali za swoje, jak co roku. I niczego nie reklamowali...

Zmiana terminu też jest kontrowersyjna. Jej potencjalnym wpływem na aurę za bardzo się nie przejmuję. Natomiast musicie wiedzieć, że do tej pory po każdej paradzie, grupy M-M zaopatrzone w zebrane na tę okoliczność słodycze i drobne upominki, rozjeżdżały się po oddziałach dziecięcych trójmiejskich szpitali. Data była ściśle powiązana z Mikołajkami nie bez powodu! W końcu Mikołaj przychodzi w Mikołajki.

Tutaj warto dodać, że niektórzy moto – forumowicze trójmiejscy postanowili jednak pojawić się w szpitalach możliwie blisko Mikołajek, skrzyknęli się, zebrali sporo gotówki i upominków (całkiem „tłustych”) i dosiadając swoich dwukółek w ekstremalnie niesprzyjających warunkach pogodowych, ruszyli odwiedzać chore dzieciaki przebrani za Mikołajów. I żaden nie odliczył od datków paliwa...

Wracając do kwestii daty wydarzenia, nowy organizator przesunął ją, aby połączyć to z innymi swoimi imprezami. Mikołajami na rowerach i Mikołajami biegaczami. Z jednej strony, jakoś mi to nie przeszkadza, choć nie widzę żadnego uzasadnienia dla przesuwania daty imprezy z powodu dołączenia rowerzystów i biegaczy... Ale, w moim odczuciu Moto Mikołaje poza oczywistym aspektem dobroczynności, były też świetnym narzędziem do poprawy wizerunku motocyklistów w odbiorze społecznym. Dokoptowując innych, rozcieńcza się ten aspekt.

No i jeszcze jeden zgrzyt związany był z uwagami „marshali”, którzy obstawiali przejazd, a które to uwagi zostały przekazane organizatorowi, celem poprawienia przebiegu imprezy. Chłopaki robią to już jakiś czas, więc logicznym byłoby przynajmniej zastanowienie się nad ich spostrzeżeniami. Tymczasem, zostali olani...

A po wszystkim był jeszcze artykuł, w którym nowy organizator stwierdził, jakoby od ponad dziesięciu lat wspierał za sprawą Moto-Mikołajów chore dzieci w trójmiejskich szpitalach. Jak słusznie zostało to wypomniane w komentarzach, bezczelnie podpiął się on pod markę wypracowaną przez społeczników.

Mając takie przemyślenia, zastanawiam się, czy pojechałbym w tym roku na Moto-Mikołaje, gdyby Dziadek Gix był zdolny do jazdy? Najprawdopodobniej tak, chociaż całkiem spory niesmak by pozostał.

Czy pojadę za rok? Cóż, wiele będzie zależało od postaci rozliczenia tegorocznej imprezy...

 

LwG. Wesołych Świąt.

 

P.S. A jak chcecie wiedzieć, na co pójść do kina, dlaczego nasza piłka nożna ma się tak słabo i jeszcze kilka innych rzeczy, zapraszam na "Kaskiem w mur".
Czytajcie, komentujcie, lajkujcie.

Komentarze : 10
2013-12-28 22:58:38 EasyXJRider

->Rafał Z750: Krótko mówiąc, mamy typowy pat w dyskusji. Uściśliliśmy sobie pewne sprawy i każdy pozostał przy swojej opinii. Ale, jest ferment w sprawie i tak powinno być! Oby z tego wynikło coś dobrego w przyszłym roku.

I rzeczywiście, wolę rozbieranie spraw po kolei i odwoływanie się tylko do tego, co się komentuje, bez "wycieczek" do czegoś innego gdzieś. Dodam, że ja tego innego (pieniactwa) nie czytałem.

I żeby nie było, że jestem jakimś przeciwnikiem tej imprezy pod sztandarem "Kolibek", jak masz czas i Ci się chce, proponuję mój wpis "Czerwony Terror".

2013-12-28 21:43:31 Rafał Z750

Dobrze, pisałem to co uważałem za najistotniejsze z głowy, aby przekazać to co dla mnie osobiście początkowo było nie jasne a po rozmowie z kolegą nabrało innej barwy. Jeżeli preferujesz "rozbieranie problemów po kolei proszę bardzo:
1. Rozliczenia wcale nie miałem zamiaru marginalizować i wyraźnie,(mam nadzieje) napisałem że to jest słuszny zarzut i się z nim również zgadzam, natomiast czytając burze na mikołajowym facebooku apropo rozliczenia pojawiło się kilka rzeczowych postów, reszta bardzo szybko zmieniła się w pospolite pieniactwo, które mnie osobiście odrzucało... .
2. Jeśli chcemy wracać do ciężarówki to z tego co wiem, właśnie na rekordowej paradzie(czyli też może to pamiętasz) pojawił się TIR z pustą paką w celu umożliwienia uczestniczenia w paradzie osobom, które z różnych powodów nie mogą bądź akurat tego dnia nie chcą jechać swoim sprzętem. Był to jeszcze jeden z pomysłów Piotra głównego mikołaja. Ze względu na małe zainteresowanie pomysł wskrzeszony w ostatniej chwili przed paradą z powodu, jak pewnie pamiętasz, wyjątkowo nieprzychylnej pogody w zeszłym roku.
Co do zarzutu o niesamowitą korzyść reklamową to naprawdę wierzysz ze jedna ciężarówka oklejona banerami była, aż takim magnesem na obserwatorów że "przyćmiła" półtora tysiąca motocyklistów jadących na przestrzeni kilku km? Może i tak było ale ja osobiście wątpię bo wszyscy widzowie wypatrywali raczej lekko spóźnionych pierwszych motomikołajów tuż za ową ciężarówką.
3. Marshale - znów się do końca nie zrozumieliśmy. W organizacji imprezy głowny org. to "Kolibki" natomiast dużo osób zajmuje się poszczególnymi częściami tej imprezy. Owi marshale to ekipa która od lat zgrywała się sama. Na spotkaniach byli ich przedstawiciele, zapewniający ze mają wystarczającą ilość osób=50 natomiast w dniu imprezy pojawiło się około połowa tej ilości.... to owi forumowicze składali deklaracje bez pokrycia.... ale któż to mógł przewidzieć... .
4. Na temat strony nie znam szczegółów ani osobiście ani nie poruszałem tematu z kolegą dlatego nie pisałem o czymś o czym nie wiem.
5. Co do daty z tego co się orientuje to nie chodziło o połączenie z "innymi imprezami organizatora" bo Kolibki nie miały do tej pory takowych. Data faktycznie kiepska kolega wspomniał mi tylko o tym ze jedna z placówek start albo meta - nie pamiętam 8 grudnia miała już zajęty(jakaś inna własna duża impreza), a owe również kontrowersyjne punkty start/meta -hale były mocno sugerowane ze strony partnerów akcji - miast gdynia, sopot, gdańsk. Z punktu strategicznego Skwer odpadł, bo po zeszłorocznych próbach zorganizowania czegoś więcej na mecie(scena, koncert,kabaret,konkursy) skończyło się fiaskiem jak zmarznięci i przewiani na otwartym terenie motomikołaje z czoła parady opuścili teren zanim ostatni nawet dojechali.
6. Co do dołączenia rowerzystów i biegaczy mi osobiście również to nie przeszkadza, wręcz miałem ochotę wystartować w nietypowym mikołajowym triatlonie, co jednak po zagłębieniu się w czasy startów okazało się niestety niewykonalne. Ale całe mnóstwo komentarzy z serii że to święto motocykli a nie "rowerowej chołoty " itp. znów we mnie osobiście wywołały odrażę do pieniaczy.... w czym im to przeszkadza skoro wyrzyscy będziemy zbierać na dzieciaki.... Nikt nikomu nie będzie w tym przeszkadzał.
7.Organizator, obecnie główny, Kolibki wspierał akcje moto mikołajów niemalże od samego początku jej istnienia (jeszcze zanim powstał APK) to ludzie od nich od lat obawiali w najzimniejsze i te tylko chłodne dni od samego rana do późnego wieczora punkty start i meta, zbierali kasę, naklejali nalepki, rozkładali i składali płotki w czasie gdy cala moto ekipa jeszcze/już się grzała w domku (pomagałem im w tym właśnie w najliczniejszej i poprzedniej paradzie, wiec wiem to z autopsji). Podkreślam też, że zbierali i liczyli kasę od lat Ci sami ludzie, wiec zarzuty - że teraz - gdy na Życzenie Piotra przejęli rolę gł org. nagle zaczęli środowisko motocyklowe walić na kasę można włożyć między bajki.
8.Żeby nie było podkreślam jeszcze raz sprawozdanie pojawiło się za późno i było mało szczegółowe to był ich wielki błąd - punkt zapalny który w tym roku szybko zostanie mam nadziej naprawiony.
9.Co do nalepek nie odpowiem w pełni, bo nie wiem, ja od lat kupuję w larssonie na kilka dni przed imprezą i nie zdarzyło mi się, aby ich tam nie było. Wiem że znajomi zaopatrywali się również w salonach motocyklowych, wydaje mi sie ze była to Yamaha i Honda? oraz w klubach Lotor i tegorocznych marshali Cruziseriders.
10.Jeśli coś pominąłem to proszę o info jeśli bede miał odpowiednią wiedzę chętnie odpowiem
pozdrawiam

2013-12-27 20:53:46 EasyXJRider

->_Dudzik_: Chodziło Ci o 6 grudnia, jak mniemam ;-). Rzeczywiście, natura w tym roku nie była dla Was łaskawa, ale spisaliście się! W sumie, chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby te dwie wersje imprezy współistniały.

->Sux: Nie wiem jak robi owsik, natomiast Owsiak przy swojej akcji od razu ustalił zasady, w tym maksymalne sumy, jakie ze zbiórki może przekazać na obsługę fundacji i "Przystanek..." i (o ile mi wiadomo)jak do tej pory, żadne organy kontrolne nie wytknęły mu uchybień. Sytuacji, o której wspominasz, nie widziałem (słyszę o niej dopiero od Ciebie), więc się nie wypowiadam.

->Rafał Z750: Zacznijmy od tego, że jak już się bawisz w polemikę, to wypadałoby się ustosunkować do wszystkich zastrzeżeń, a nie tylko do wybranych, polemika zastrzeżeń nieujętych w tekście, z którym polemizujesz, mija się z celem.

Co do Twoich kontrargumentów.
Rozliczenie i czas jego pojawienia się zmarginalizowałeś, zostawiając na koniec i nazywając pretekstem do pieniactwa. Tymczasem to właśnie od tego wszystko się zaczęło! To jest podstawa do uzyskania przejrzystości i zaufania - rzeczy kluczowych w każdym charytatywnym przedsięwzięciu społecznym! Jak można tego nie rozumieć?
Zarzut ciężarówki nie jest śmieszny, zwłaszcza, że jest związany z nieco szerszym aspektem, niż tylko finansowy - co byłeś uprzejmy pominąć w swojej polemice.
A skoro już jesteśmy przy kasie i wyczerpaniu limitów organizatora na dobroczynność, o organizowaniu tej imprezy wiedzieli zdaje się z "pewnym" wyprzedzeniem?
Wytaczasz sprawę braków w liczebności "marshali". Organizując takie imprezy (o czym zdaje się, wiesz) pewne sprawy ustala się z wyprzedzeniem i "nadmiarowo na zapas". Jeżeli brakowało ochotników do obstawy, wystarczyło wrzucić na forum prośbę o pomoc. Gwarantuję, mieliby nadmiar. Tylko, że to wytworzyłoby zbyt duży udział elementu społecznego, spoza firmy. A na tym "Kolibkom" najwidoczniej nie zależy - co zdaje się potwierdzać sprawa prowadzenia strony akcji, którą byłeś uprzejmy (taktycznie?) pominąć w swojej polemice. Podobnie, jak kwestie daty, czy podpinania innych ubranych na czerwono.

O zarzutach dotyczących tempa zeszłorocznej parady nic nie wiem ja, ani żaden z moich znajomych. Mi to tempo odpowiadało.
To, że "Kolibki" robią "masę" innych imprez dla biednych i osieroconych dzieciaków, to chwała im za to! Chociaż nie oni jedyni. Nie mniej, tutaj skupiam się na MotoMikolajach - tylko.

Na koniec dwie sprawy.
Po pierwsze: Chciałbym przypomnieć, że rekordowa parada odbyła się jeszcze przed kadencją "Kolibek". Nie była nic gorsza, miała sporo dodatkowych atrakcji, a nie było żadnego z zaistniałych ostatnio problemów - jakoś się dało.
Po drugie: Jeżeli ktoś stwierdza, że nie zamierza "w pełni bronić", a potem broni zawzięcie, to jest to nic innego, jak nieudolna kontrpropaganda.

Podsumowując:
MotoMikołaje zaczęły się, rozwijały i swoje apogeum (jak dotychczas) osiągnęły jako dobroczynna inicjatywa społeczna. Nie widzę nic zdrożnego, a nawet uważam to za nieuniknioną konieczność, aby stery imprezy przejęła wyspecjalizowana w podobnych przedsięwzięciach firma. Jednak odcinanie "społecznego korzenia" w takiej formie, jak ma to miejsce, stwarza wrażenie ordynarnego skoku na kasę. Podkreślam, wrażenie. A zarówno Ty, jak i "Kolibki" powinniście wiedzieć, że w takiej zabawie wrażenie, to jedno z ważniejszych oręży.

I zanim znowu zarzucisz mojemu "postowi" pospolite pieniactwo zastanów się, czym w takim razie jest Twoja mocno wybiórcza polemika.

A, tak mi się jeszcze przypomniało. Gdzie i od kiedy można było kupić tegoroczne "cegiełki"?

2013-12-25 15:23:18 Rafał Z750

Witam, byłem widziałem i to nie raz a od paru lat uczestniczę i nawet zdarzyło mi się pomagać przy tej imprezie. I mimo wszystko zachęcałbym aby przed napisaniem takiego "posta" pogrzebać trochę głębiej,(np. dotrzeć do kogoś z organizatorów w końcu nie są anonimowi) a nie opierać swoje argumenty o pospolite pieniactwo, którego pełno w internecie. Nie zamierzam w pełni bronić organizatora ale jeden z moich bliskich przyjaciół w rozmowie wyjaśnił mi kilka wątpliwości które też miałem przed tą edycją. Zarzut ciężarówki jest śmieszny ponieważ nie uczestniczyła ona w paradzie po to tylko aby jechać tylko dostarczyła stoły, bramy startowe itp. rzeczy na start parady, które jak powiedział "uwierz nie pojawiają się tam za machnięciem czarodziejskiej różdżki".
Owszem wiele osób powie ze jako organizator powinien to paliwo za sponsorować, ale nikt nie weźmie pod uwagę pracowników których organizator opłaca aby przygotowali tą imprezę abyśmy my wszyscy przyjechali na gotowe i zwyczajnie limit kasy na "sponsorowanie" akcji się wyczerpał .Apropo marshali, nie mówiło się o tym (żeby nie siać fermentu) ale już zeszłoroczna parada wisiała na włosku właśnie przez chłopaków którzy olali sprawę wystawiają grupę dwudziestu kilku zamiast umówionych 50, KWP po długich prośbach organizatora(mimo, iż to nie oni, za nich odpowiadali), puściła paradę ale ograniczając tempo przejazdu ze względu na brak obstawy części krzyżówek. O co tez rok temu była wielka burza ze niby to owa ciężarówka nie dawała rady i spowalniała paradę a nie radiowóz na przedzie ... . I uwierzcie na słowo, jeśli ktoś nie organizował choćby o połowę mniejszej imprezy to nie ma pojęcia ile pracy trzeba w to włożyć. Przy okazji apropo zarzutów o nieuczciwe intencje "Kolibek" wobec dzieciaków, sprawdźcie sami kto w ciągu całego robi tyle nieodpłatnych imprez dla dzieciaków z domów dziecka biednych rodzin itp.
Zgodzę się z jednym argumentem, że rozliczenie pojawiło się za późno, ale odnoszę wrażenie że był to tylko pretekst do internetowej awantury, a nie jej właściwy powód.

2013-12-23 16:40:36 sux

a owsik robi inaczej? po ostatniej orkiestrze jak go zapytali o rozliczenie, to gromy i klątwy rzucał na pytającego. oni wszyscy dobrzy przed kamerami, a jak kto zapyta o szczegóły... można znaleźć tam diabła

2013-12-22 16:05:01 _dudzik_

W tym roku już nie byłem i pojechać więcej nie mam zamiaru. Wszyscy na moto jadą za darmo(nie liczyć wachy bo wychodzi na minus) a te cwaniaki jeszcze chcą na tym zarobić. Nie! miarka się przebrała. Wszystkich znajomych namawiałem i dalej będę namawiać by się organizować mniejszymi grupami, składać się na prezenty i samemu je wręczać szóstego stycznia oczywiście. W tym roku wypaliło połowicznie bo musieliśmy zmienić termin ze względu na pogodę ale dzieci były zadowolone z spóźnionego mikołaja o kilka dni.

2013-12-20 21:43:20 EasyXJRider

->Mkes:I'm trying.

->S-Fighter: Kilku moich znajomych powiedziało podobnie.

->Śniadanie: W przypadku tej akcji uważam, że podczepienie się pod jej markę jest kopem marketingowym, na jaki w normalnych warunkach rzeczonej firmy nie byłoby stać. W tej sytuacji ciągniecie jeszcze pieniędzy ze zrzutki uczestników jest po prostu... Ech, brak mi przyzwoitych słów.
Generalnie, sytuacja dla mnie trochę patowa. Z jednej strony swoją obecnością nie chcę legitymizować czegoś takiego, ale z drugiej strony, bojkot przyczynia się do wykończenia pięknej tradycji.
Mam cichą nadzieję, że biznesmeni się opamiętają i wrócą do sprawdzonych wzorców.

2013-12-20 11:10:15 sniadanie

"Chytry dwa razy traci", tak śpiewał kiedyś Pan Kazimierz Staszewski, kiedy był jeszcze Kazikiem w utworze "Na lewo most na prawo most".
Przypuszczam, że mógł mieć troszkę racji.
Rozumiem, że organizując większe akcje ponosi się jakieś koszty, etc. Podobnie jak klarowna jest finansowa aktywność uczestników akcji. Później jednak - żeby zastopować ew. plotki, oszczerstwa i kalumnie - wszystko powinno zostać czarno na białym przedstawione. A jak nie, to wypad.

2013-12-20 10:30:59 S-Fighter

Byłem, widziałem, za rok nie jadę.

2013-12-20 00:23:59 mkes

heal the world)) pappo.f

  • Dodaj komentarz