Najnowsze komentarze
czopkizdup do: Wbrew prawom fizyki.
"Łamanie praw fizyki". Prawa fizy...
http://ataman.junak.net/
Zbycho_Jura do: No i wuj, że Hyosung!
Ja już o tym pisałem - ale wspomnę...
yamaha xj600n do: No i wuj, że Hyosung!
wszyscy tzw.znawcy pewnie jeżdżą a...
AAAaaaAAaa do: Czerwona gorączka.
"Ma to coś wsþólnego z gausow...
Więcej komentarzy
Moje linki

21.07.2012 00:35

Wac. Pan Wac.

W myśl powiedzenia, że człowiek może wyjść (wyjechać) ze wsi, ale wieś już tak łatwo nie wyjdzie z człowieka, klimat tego wpisu poniekąd wpisuje się w zapoczątkowany „dróżkami” cykl zadupiasto-tartaczny.

Tekst przeniosłem na kaskiemwmur.pl, jezeli chcesz go przeczytać, znajdziesz go tutaj.

Komentarze : 8
2012-07-25 10:14:50 S-Fighter

Dzisiaj widziałem trzech na pierdziku. Duch Waca w narodzie ma się dobrze

2012-07-23 22:36:42 easyxjrider

->Mikkagie: Dzięki.
Wac z siekierą? On jest porządny żul, a nie wariat!

->Śniadanie: Po przemyśleniu muszę skorygować moją odpowiedź na Twój komentarz. Masz rację, moja wiocha straciłaby znaczną część swojego kolorytu bez Waca.

2012-07-22 11:45:37 Mikkagie

Hahaha, doskonałe. Swoją drogą Twój Wac mógłby równie dobrze biegać po wsi z maczetą i grozić pobożnemu narodowi (gdzieś już chyba tak nawet było). Nie jest najgorzej.

2012-07-21 23:14:59 easyxjrider

->śniadanie: No całkiem możliwe, jak wspomniałem, słabo się znam. Natomiast sam Wac mi nie przeszkadza, ale i nie brakuje mi takich typów osobowościowych. No ale skoro już jest, to czemu go nie opisać, skoro on swój?

->MisiekGT: No ba! Zwłaszcza, że ten establishment nie ma oporów przed mówieniem mi "dzień dobry" w wiejskim sklepie, w przeciwieństwie do porządnych ludzi...

->S-Fighter: Zgadza się (co do spotkania), zwłaszcza, że Wac jak na wsiowego żula zachowuje się nadspodziewanie rozważnie, wzmianki o przebłyskach geniuszu w tekście nie były tylko zabiegami stylistycznymi.

->Czupryn: Spokojnie, nie grozi Ci. nie wiem ile możesz wypić, ale ile byś nie mógł, już nie wypijesz tyle co Wac...
Wpis refleksyjny? No skoro taki wyszedł...

2012-07-21 22:28:01 czupryn

Spotkałem kilku ludzi idealnie wpisujących się w przedstawiony powyżej typ i zawsze popadam wtedy w zadumę. Wiecie, jak oni się jarali tymi wskami, shalkami to mieli pi razy oko tyle lat co ja teraz. Jak o tym myślę, to martwię się o swoją przyszłość.

Wpis miut, refleksyjny taki.

2012-07-21 20:40:30 S-Fighter

Uch... aż mi skóra na plecach zziębła od budowania napięcia ;-). Myślę, że jednak wolałbym spotkać Pana Waca na drodze, niż niejakiego szalonegomariana...

2012-07-21 12:39:11 MisiekGT

No, no... widzę, że jesteś za pan brat z lokalnym establishmentem ;)
Swoją drogą czasem fajnie posłuchać historii takich postaci, bo choć spiritus movens całej opowieści jest właśnie spirytus, to czasem trafiają się perły w postaci właśnie nauk o jeździe motocyklem na jednym kole we trzech w podziale na 9 promili.

2012-07-21 11:47:12 sniadanie

WSK 135-ki, o ile dobrze pamiętam wujkowy garaż, były. Podobnie są i, mam nadzieję, będą Pan Wacowie w różnych swych barwnych odmianach. Bez nich ciężko byłoby te wszystkie szarości znosić.

  • Dodaj komentarz