Najnowsze komentarze
czopkizdup do: Wbrew prawom fizyki.
"Łamanie praw fizyki". Prawa fizy...
http://ataman.junak.net/
Zbycho_Jura do: No i wuj, że Hyosung!
Ja już o tym pisałem - ale wspomnę...
yamaha xj600n do: No i wuj, że Hyosung!
wszyscy tzw.znawcy pewnie jeżdżą a...
AAAaaaAAaa do: Czerwona gorączka.
"Ma to coś wsþólnego z gausow...
Więcej komentarzy
Moje linki

08.02.2012 22:51

Co ma ACTA do motóra?

UWAGA: Tekst zawiera materiał do przemyśleń. Nienawykli do samodzielnego używania mózgu – nie czytać. Myślenie boli!

PODOBNO(*) kiedyś w Ameryce, na jakiejś imprezie dobroczynnej miło dyskutowali sobie Bill Gates i Eric Buell. A może ten drugi to był prezes Honda USA, a ten pierwszy od Apla? Mniejsza o to. Grunt, że było miło. Przynajmniej do chwili, gdy padło:

„Gdyby wasze motocykle były projektowane tak innowacyjnie jak moje oprogramowanie, to 200-konny superbike paliłby 3 litry paliwa na 100 kilometrów”.

Po chwili niezręcznej ciszy padła odpowiedź:

„Być może, choć osobiście wątpię. Natomiast wiem na pewno, że gdybym sprzedawał moje motocykle tak, jak Pan sprzedaje oprogramowanie to:

  1. Dwa razy w tygodniu odwiedzałbym dilera z powodu ważnych updejtów bezpieczeństwa.
  2. Gdybym chciał odstąpić maszynę żonie, musiałbym wykupić dodatkową licencję użytkownika.
  3. Zmiana trasy dojazdów do pracy wymagałaby dodatkowych uprawnień administratora.
  4. Gdybym wziął na tylne siodło kogoś innego niż żonę, informacja o tym trafiałaby do kilku niedostępnych dla mnie baz danych, bez mojej wiedzy oczywiście.
  5. Podczas co drugiej próby awaryjnego hamowania otrzymywałbym komunikat: „wykryto błąd krytyczny hamulców, skontaktuj się z dilerem”.
  6. Wyjazd na tor wymagałby wykupienia licencji „professional” lub „ultimate”.
  7. Założenie akcesoryjnego wydechu stanowiłoby naruszenie praw własności intelektualnej i było ścigane we wszystkich stanach.

Podobno po tym zapadła jeszcze bardziej krępująca cisza.

Tą anegdotę traktowałem jako niegroźną humoreskę do momentu, gdy trochę pogrzebałem w temacie ACTA. Ta cała hucpa z wolnością w sieci to tylko nikły wycinek problemu, albo wręcz „zasłona dymna”. Umowa ACTA dotyczy wszystkiego, co można podciągnąć pod własność intelektualną i jednocześnie bardzo rozszerza definicję własności intelektualnej oraz uprawnienia właścicieli tych praw. Zaoszczędzę czytelnikom (o ile ktoś doczytał aż do tego miejsca) wyliczanki, gdzie z tej okazji dostaniemy po dupie i skupię się na motocyklach.

Co prawda nie jestem specjalistą od prawa patentowego, jednak miałem z tym trochę do czynienia i obawiam się, że tylnymi drzwiami ACTA może wprowadzić obowiązek serwisowania motocykli tylko u autoryzowanych dilerów i tylko na seryjnych częściach, dożywotnio! Wystarczy znaleźć kruczek prawny, który umożliwi uznanie motocykla za „dzieło” producenta, w rozumieniu prawa o ochronie własności intelektualnej (**). I będzie pozamiatane. Zastosowanie akcesoryjnej puszki czy kierunkowskazów będzie oznaczało naruszenie dzieła! I jako takie będzie ścigane, ale nie przez państwo (bo to tak, jakby nie było), a przez organizacje powołane do tego przez stowarzyszenie producentów motocykli.

Mogę się mylić i bardzo bym chciał się mylić. Niestety, zazwyczaj mylę się tylko przewidując coś miłego...

Nie mam możliwości zgłębienia tematu, więc może Redakcja Ścigacza coś by tu zadziałała? Tymczasem, chyba warto dołączyć się do protestów przeciw temu g..wnu? Bo jeżeli nie, to któregoś dnia w związku z modyfikacją swojej maszyny odwiedzą Was dwa karki w garniakach z pisemnym żądaniem uiszczenia sporej opłaty za nieseryjne świece zapłonowe...

 

(*) PODOBNO tak naprawdę chodziło o prezesa GM i samochody. Ale na jedno wychodzi. (**)Takie „myki” mają już przygotowane firmy farmaceutyczne i chemiczne.

Komentarze : 9
2012-04-17 21:18:27 EasyXJRider

-> MaBar: Usunąłem Twój komentarz (ten powtórzony). Wiem co to BilGates, specyfika mojej profesji zmusza mnie do korzystania z tego co wydumali jego spece... I codziennie bluzgam na firmowego kompa.
Swoją drogą, wszyscy jakoś wolą skrakować taki shit, niż zainstalować legalnego i darmowego pingwina. Moja nie kumać o co komon...

2012-04-17 15:29:31 MaBar

A tak na marginesie, to szanowny Bill Gates był założycielem i prezesem firmy Microsoft, producenta tak "uwielbianego" za jakość systemu operacyjenego Windows.

2012-02-14 07:40:47 pan_wiewiorka

Juesej to dość specyficzny rynek. Poza HD nie było tam producentów motocykli, i ten ruch był podyktowany raczej przeciwdziałaniu supremacji Wielkiej Czwórki (pamiętajmy, że Japońce też mają fabryki motocykli na terenie USA), a Buell, Indian czy Victory to insza inszość. Japońskie koncerny sporo papugowały, do tego zaczęły zdobywać rynek nieco innymi sprzętami, powoli się zadomawiając (weź na ten przykład pierwsze Goldasy, GS 750. Z900 czy CB serii Four) dopiero później uderzając w użytkowników cruiserów. Swoją drogą, tego dźwięku, jaki ma V2 spod znaku HarDefect nie jest w stanie podrobić nic.

2012-02-09 13:45:39 EasyXJRider

HD opatentował charakterystykę dźwieku V2/45 stopni, chociaz nie był ani pierwszym, ani jedynym producentem takich silników. Kilka sztuczek prawnych, i wyłączono przepisy o użytkownikach uprzednich oraz o wczesniejszej, powszechnej znajomości rozwiazania.

2012-02-09 13:26:49 pan_wiewiorka

I jeszcze jedno, tak odnośnie świec. Kiedyś była dość głośna sprawa używania opon zalecanych przez producenta, długo się głowiono nad tym, czy do Suzuki trzeba zakładać Dunlopa, który był seryjnie montowany w fabryce. Tutaj oczywiście spór był między producentami opon. Decyzja była prosta, choć po dłuższym czasie. Można zakładać opony, które spełniają kryteria: szerokości, promienia, wysokości.

2012-02-09 13:20:49 pan_wiewiorka

Odnośnie firm farmaceutycznych, to tutaj sprawa wygląda inaczej. Chodzi o generyki, które w znaczący sposób uszczuplają ich budżet, a nie ma co ukrywać, to właśnie wielkie koncerny farmaceutyczne wykładają pieniądze na badania i na atesty. Później tracą, ponieważ inna firma wykonuje generyk, który może nico różni się składem, ale substancję aktywną ma taką samą. Do tego nie musi wykładać siana na badania i atesty, a wyłącznie zwykłe oświadczenie i prosty test, że działanie nie odbiega od leku z atestem. Dzięki temu firma taka może sprzedawać lek po bardzo, bardzo niskiej cenie, ponieważ to co najkosztowniejsze, ktoś już za nią zrobił. Kwestia pojazdów jest znacznie bardziej złożona, a nawet jeśli ACTA zostanie wprowadzona, i jednak producenci mimo wszystko, zaczną traktować motocykle jako "dzieło", to konieczne byłoby wycofanie dyrektywy GVO.

2012-02-09 08:14:03 S-Fighter

O k..wa! Czy jest na sali prawnik?

2012-02-09 07:35:41 pan_wiewiorka

Generalnie problem był już znany wcześniej, ale rozdmuchany został w momencie kiedy na rynku pojawiły się firmy z dużą ilością zamienników, u nas najbardziej znany to InterCars (dla motocykli InterMotors). Oczywiście problem nie dotyczył dzieła jako takiego, a używania zamienników i serwisowania w stacjach innych niż ASO, ale generalnie sprawa dość podobna i powiązana. Sporo wówczas dyskutowano, i wprowadzono coś, co zwie się GVO. Moim zdaniem, prawdopodobieństwo aż tak szerokiego rozumienia dzieła, przez producentów pojazdów (i nie tylko), jest nikłe. A nawet jeśli zostanie wprowadzone, to co? Producenci sami strzelą sobie w stopę? Już teraz jest spora tendencja spadkowa na rynku sprzedaży pojazdów nowych, a kiedy wprowadzone zostaną dodatkowe obostrzenia, i nie będzie można tuningować sprzętów (i nie mówię tutaj wyłącznie o biżuterii, a bardziej mechanice) czy używać tańszych zamienników, to co wówczas? Ktoś kupi sprzęt ze świadomością, że nie będzie go później stać na jego eksploatację? Już teraz sami producenci (poprzez dealerów) doradzają, np. zmianę fabrycznej puszki na aftermarket. Pewnych rzeczy sami robić nie mogą z przyczyn prawnych (homologaja) i tutaj pole do popisu mają firmy produkujące akcesoria tuningowe. Poza tym, no popatrzmy jak to wygląda. Większość firm jest ze sobą powiązanych, Akrpa wstawia puszki do Hondy, BMW, Suzuki tid. Podobnie Yoshi (to chyba nawet jakaś spółka Suzuki). Nie zdziwiłbym się gdyby inne firmy również podpisały ze sobą jakieś umowy współpracy, jakaś Rizoma czy Barracuda.
Wg mnie, aż tak daleko idące rozumienie dzieła nie będzie mieć miejsca, no ale pożyjom uwidim.

2012-02-09 00:29:51 +++

Niestety masz rację. I niestety ludzie śpią.

  • Dodaj komentarz