Najnowsze komentarze
czopkizdup do: Wbrew prawom fizyki.
"Łamanie praw fizyki". Prawa fizy...
http://ataman.junak.net/
Zbycho_Jura do: No i wuj, że Hyosung!
Ja już o tym pisałem - ale wspomnę...
yamaha xj600n do: No i wuj, że Hyosung!
wszyscy tzw.znawcy pewnie jeżdżą a...
AAAaaaAAaa do: Czerwona gorączka.
"Ma to coś wsþólnego z gausow...
Więcej komentarzy
Moje linki

13.02.2013 20:27

Radio Trójka

Niejako nawiązując do komentarzy pod moim poprzednim wpisem, sugerujących niepotrzebne z mojej strony przejmowanie się informacjami podawanymi przez media, muszę się przyznać do pewnej przypadłości. Jestem notorycznym słuchaczem radiowej Trójki – z tego powodu nie ma dla mnie ucieczki przed pewnymi „newsami”.

     Słucham radia z Myśliwieckiej prawie bez przerwy i dopóki żona nie założyła veta (na władzę nie poradzę), dźwięki tej rozgłośni rozbrzmiewały u mnie w domu nawet w nocy, gdy spaliśmy. Trójka miała swoje wzloty, a także gorsze okresy. Bywało, że z tych czy innych powodów znikały z jej eteru postaci będące niemalże synonimami radia w naszym kraju. Ikony eteru, czy też nie, zawsze w ślepo zakładałem profesjonalizm Trójkowych dziennikarzy i zrównoważenie prezentowanych przez nich sądów. Do dzisiaj.

     Redaktor Wiktor Legowicz zajmuje się (m.in) audycjami o tematyce ekonomicznej, wraz z zapraszanymi do studia gośćmi komentuje i analizuje sytuację ekonomiczną, trendy i wydarzenia związane z właściwą sobie tematyką. Dzisiaj przed południem, komentując spadek sprzedaży jednośladów w kraju w styczniu, poczęstował mnie i innych słuchaczy takim oto stwierdzeniem (cytat z pamięci):

W styczniu spadła w kraju sprzedaż motocykli. A ja się cieszę, bo mniej będzie wypadków i ofiar. Jak widzę tych motocyklistów pędzących 150, albo i 200 przez miasto...

     Cóż widocznie nie tylko ja byłem zaskoczony tym stwierdzeniem (zaskoczony, to za słabe słowo), bo gość Pana redaktora (nie pomnę nazwiska) ewidentnie próbował „wyciągnąć pomocną dłoń” gospodarzowi audycji, dać mu szansę na odkręcenie, albo uściślenie wypowiedzi. Dzięki czemu usłyszałem jeszcze coś o szacunku jedynie dla posiadaczy harlejów, dumnie wyprostowanych w siodłach, toczących się 40 do 60.
     No, panowie od HD (Klurik!), jak zależy Wam na szacunku Pana redaktora, to wiecie, kij od szczotki i powolutku, po-wo-lut-ku! Taka dygresja.

 

Szanowny Panie Redaktorze!

     Skoro według Pana spadek sprzedaży motocykli ma się w prosty sposób przełożyć na spadek liczby wypadków, to logicznym jest twierdzenie, że (według Pana) każdy kupujący motocykl i jeżdżący nim, to idiota pierwszej próby (200 na godzinę przez miasto), który za chwilę się rozwali, pogarszając i tak już fatalne statystyki wypadkowości w Polsce. Tak wygląda logiczna ekstrapolacja Pana wypowiedzi.
     O tym, że w naszym kraju większość wypadków z udziałem motocyklistów jest powodowana przez kierowców samochodów (dane Polskiej Policji), zapewne Pan nie słyszał? W tym ujęciu powinna Pana raczej cieszyć myśl o spadku sprzedaży samochodów w Polsce, na pewno bardziej przełoży się to na oczekiwany przez Pana efekt.

    Miał Pan szansę na poprawienie, bądź uściślenie wypowiedzi, zamiast tego usłyszeliśmy kolejną bzdurę z Harleyami w roli głównej. Może niech zapyta Pan kolegów z rozgłośni, którzy motocyklami objechali Świat, czy aby nie przekroczyli czasami magicznych 60 km/h?

     Zgaduję Pana niechęć do kierowców jednośladów i nasz obraz malowany przez pryzmat garstki popaprańców. Nie przyszło Panu do głowy, że taką generalizacją szkodzi Pan tysiącom zwykłych ludzi, jeżdżących jak najzupełniej przyzwoicie (chociaż szybciej niż 60km/h) i robiących to nie tylko w słoneczne, sobotnie popołudnia? Zwłaszcza, że wypowiedział się Pan na łamach ogólnopolskiej, prestiżowej rozgłośni!
     Może mi Pan uwierzyć na słowo, zdecydowana większość z motocyklistów, to ludzie tak spokojni i normalni, że aż zbyt nieciekawi dla mediów. W przeciwieństwie do idiotów pozbawionych instynktu samozachowawczego, bo oni zawsze zapewnią widownię. Pozostaje mi pogratulować sposobu na podbicie słuchalności, od razu mam skojarzenia z pewną szmatą na „F”.

      Gdyby jednak nie dostrzegł Pan niestosowności swojej wypowiedzi, to mam kilka propozycji na przyszłość, utrzymanych we właściwych klimacie i logice.

Informację o brakach kadrowych w służbie zdrowia mógłby Pan skwitować:

  • A ja się cieszę, mniej będzie łapówkarzy. Jak słyszę o tych aferach... No weterynarzy to jeszcze poważam, jeżeli często głaszczą nasze pieski.

Z kolei newsa o niezapełnionych etatach w wojsku można by podsumować tak:

  • A ja się cieszę, będzie mniej cywilnych ofiar na wojnach. Jak słyszę o Afganistanie... No, kompanię reprezentacyjną to jeszcze poważam, o ile mają wypastowane buty i równo maszerują.

Jeżeli jakaś agencja prasowa doniesie o spadającej liczbie powołań wśród księży:

  • A ja się cieszę, mniej będzie pedofilii. Jak słyszę o tych biednych dzieciach. No, zakonników to jeszcze poważam, o ile przestrzegają ślubów milczenia i uprawiają ogródek.

 

     Już na koniec, pomijając kwestię prywatnej niechęci do motocyklistów i prezentowania jej w publicznym radiu, kilka kwestii z Pańskiego podwórka.

     Motocykliści, to w zdecydowanej większości ludzie przedkładający swoją pasję nad bezpieczną nudę i rutynę, często łączący motocyklizm z innymi zainteresowaniami wykraczającymi poza „program minimum”. Jak wyglądałaby dzisiejsza ekonomia bez takich ludzi? Podejrzewam, że co najwyżej liczylibyśmy kokosy podprowadzone szympansom, siedząc w nudnych, ale bezpiecznych jaskiniach.

     A z przykładów znacznie nam współcześniejszych, czy jest Pan w stanie oszacować, chociaż w przybliżeniu, negatywny wpływ jaki miałby na gospodarkę zanik motocyklizmu? Jest Pan zdolny uwzględnić w tych szacunkach dotychczasowy wpływ transferu technologii do pozamotocyklowych dziedzin ekonomii?

Z tymi pytaniami Pana pozostawię.

 

LwG (proszę zapytać kolegów, co to znaczy)

Komentarze : 24
2013-02-19 20:40:59 gronostaj

-> Klurik: Psiakość, nie pomyślałem o jubilerach :) Ale w sumie to też bardziej konsumpcja. Ale żeby aż 44%? Nigdy bym nie powiedział.

Problem tego, jak nas rodacy reprezentują za granicami, to szersza kwestia. Jakoś tak się składa, że spora część narodu, jak tylko opuści rodzime strony, to dostaje iście małpiego rozumu i wyczynia rzeczy, o jakich się filozofom nie śniło. Na swój użytek nazwałem to syndromem urwania się z łańcucha. Ażeby wyrównać nieco rachunki, spora część obcokrajowców u nas zachowuje się w sposób równie skandaliczny. Widocznie taki znak czasów, że demokrację wprowadzono również do zasad dobrego wychowania :/

-> EasyXJRider: Na razie teksty wędrują do szuflady. Muszę jeszcze popracować nad stylem, poza tym nie wszystkie są związane z motocyklami.

2013-02-19 11:54:51 klurik

@EasyXJRider
Złoto używane w przemyśle jest traktowane oddzielnie. Takie zapotrzebowanie to tylko około 8% rocznego zapotrzebowania na ten metal.

Ponownie do motocykli - z czytania okołomotocyklowego to w ostatnim czasie zdecydowanie Wasze blogi śledzę, natomiast prasa... no cóż...
Targi motocyklowe, czyli coś co w jakimś stopniu zaspokaja moją moto-ciekawość, mające się odbyć w pierwszy weekend marca niestety mnie ominą ze względu na kolejną porcję teorii szybowcowej. No ale... się zachciało nauki się ma mniej czasu.

2013-02-19 10:43:18 EasyXJRider

->Śniadanie: Akurat w tym konkretnym przypadku jestem w stanie zaryzykować twierdzenie, że są dwie prawdy: "nasza prawda" i "gówno prawda". Taka parafraza.

->Gronostaj: Zakładaj konto i pisz.

->Klurik: A złoto przemysłowe jest zaliczane do inwestycyjnego, czy jakoś inaczej?
Media motocyklowe - tak, istnieją w naszym kraju. I to w zasadzie jedyna ich zaleta, pomimo tego, że się niektórzy naprawdę starają.

2013-02-19 09:17:47 klurik

@gronostaj
Technicznie rzecz biorąc zapotrzebowanie na złoto w 2012 to 44% jubilerstwo a 36% inwestycje :)
Wracając do motocykli - oczywiście, zgadzam się, spadek sprzedaży motocykli to nie tylko gorsze czasy dla podmiotów powiązanych z branżą, to także ważny wskaźnik stanu portfeli i nie ma się z czego cieszyć.

Media motocyklowe? O sportach to samo - aby szybsze, ostrzejsze, a w motormanii nawet jest podpis pod fotką ciekawy z zatrzymania przez policję w Hiszpanii: "Brak lusterek, migaczy, świateł... Dobrze, że nie zapytali o dokumenty." Brawo. Niech nas za granicami dalej w ten sposób reprezentują.

2013-02-18 19:49:19 gronostaj

-> Klurik: Miałem na myśli dobra bardziej konsumpcyjne, niż inwestycyjne, jak chociażby złoto. Biorąc pod uwagę, że polska gospodarka (zresztą nie tylko polska, to jest trend europejski) opiera się głównie na handlu i usługach, to kryzys w sprzedaży od razu uderza w jedną ważną gałąź i może zaszkodzić drugiej. Np. mniejsza sprzedaż motocykli, to gorsze czasy nie tylko dla salonów i komisów, dla sprzedawców części i akcesoriów, ale również jakiś spadek obrotów dla serwisów. O to mi chodziło.

-> EasyXJRider: Myślę, że na podstawie każdego z akapitów mojego poprzedniego komentarza, można by napisać osobny wpis. A to już po wycięciu sporej części moich nadmiarowych myśli. Chyba też muszę narzucić sobie jakieś limity :0 Choć akurat dla Ciebie to dobrze, że swoimi wpisami prowokujesz do przemyśleń i dyskusji. Coś się dzieje :)

2013-02-18 10:17:08 sniadanie

Chyba już to mówiłem, ale jakby kto zapomniał: nie słucham TV, nie oglądam radia, ani nie wgapiam się w prasę.
Ale wiem, że w Trójce nawet na największy muzyczny pasztet mówią "pieśń".

Co racja to racja, ale to Twoja racja, choć też i jest moją, to nigdy nie będzie racją ok 5 mln, do których też podobne listy trzeba będzie wystosować. :-)

2013-02-18 08:41:16 EasyXJRider

->Moto-Cenzor: Cieszę się, że jednak zajrzałeś. Dzięki.

-> Gronostaj: Wszystko racja, jednak ja staram się wyekstrahować wąski wycinek problemu i na nim skupić. A i tak mam poważny kłopot zmieścić się w dwóch stronach znormalizowanego maszynopisu (takie moje własne samoograniczenie), bez kasowania 1/3 początkowej zawartości...

-> Klurik: Wątpię w tego shorta. Kontekst na niego nie wskazywał.
Fotoradary: Nie mam nic przeciwko fotoradarom, lotnym kontrolom, odcinkowym pomiarom itp, ALE... I tu następuje cała litania, której upust dawałem już wcześniej.

2013-02-18 07:36:02 klurik

@EasyXJRider
"3. Jak specjalista od ekonomii (taką ma fuchę w rozgłośni) może cieszyć się ze spadków w jednej z dziedzin gospodarki? Ta wypowiedź każe mi wątpić i w tą "fachowość" redaktora."

Chyba, że fachwo zajął krótką pozycję na rynku (z ang. short) i zarobi na spadkach :)

@gronostaj
"Ze spadku sprzedaży nie ma co się cieszyć, niezależnie od tego, czego spadek dotyczy, ponieważ oznacza to pogłębiający się kryzys"

Niekoniecznie. Przykładem może być cena złota która idzie do góry w miarę postępowania kryzysu i zadłużenia państw, a spada kiedy "sytuacja się poprawia".

@Moto-cenzor
Ostatnio redaktor "Vulpes vulpes" wypowiedział prywatną wojnę fotoradarom. Tak się złożyło, że tuż obok miejsca w którym mieszkam wznieśli żółtą wieżę do zdjęć pamiątkowych (za latanie na czerwonym i nieco wyższą przelotową niż stoi na znakach można sobie cyknąć fotkę z bobrem). Po zamontowaniu, ale jeszcze przed uruchomieniem zdarzył się wypadek. Akurat znajomi mnie odwiedzali i pytali się dlaczego tu fotoradar? Wypadek zilustrował to dość dobrze, ale jednego z rozbitych aut musieliśmy mocno szukać na horyzoncie. Ktoś zapiertralalał Niepodległości w kierunku południowym a ktoś inny chciał skręcić. No i bęc. Norma tutaj. Skręcający prawdopodobnie chciał się "zmieścić", podobnie jak ten co ciął prosto. Skąd wiem, że dobrze sypał do kotła? No cóż...jeśli rozbity samochód zatrzymuje się na dachu jakieś dobre 150m za skrzyżowaniem, praktycznie bliżej już mu do kolejnych świateł, to trochę ciężko mi to podstawić pod jakikolwiek wzór z którego by wyszła prędkość 50, 60 czy 80km/h.
Teraz jakoś dziwnie jakoś ilość wypadków spadła. Lekka stłuczka raz czy dwa, ale nic poważnego już od dłuższego czasu. To samo na odcinku do którego redaktor Vulpes vulpes się przyczepił gdzie uderza brak samochodów owiniętych na latarni odkąd postawili na zakręcie przed przejściem dla pieszych tą puszkę z chochlikami w środku. I już nie można drzeć przez miasto ile gum starczy, przez przejście na zakręcie, tuż przed skrzyżowaniem na kolejnym zakręcie. Na barykady! Skrzywdzono nas!




Znalazłem swoją metodę na radio. Otóż w samochodzie mam nieco uszkodzony sprzęt grający i działa mi odtwarzacz kaset i radio (cd się odmeldowało), więc dość często słucham radia. 3 stacje się nadają wg mnie: Antyradio, Eska Rock oraz VOX. Jak sobie poprzełączam to praktycznie można wyciąć sekcje mówione (chyba, że Marek Sierocki a VOX opowiada o kolejnym kawałku).

2013-02-15 21:30:14 gronostaj

Tego typu wydarzenia tylko podtrzymują mnie w przekonaniu, że wiele nie tracę na braku zainteresowania mediami. A jak słyszę, że zaproszony gość jest "ekspertem", to mnie skręca ze śmiechu, ponieważ rzadko kiedy okazuje się to być prawdą. Ja nie jestem ekspertem, ale interesuję się tym i tamtym i nieraz naprawdę nie wiem, czy taki "ekspert" gada głupoty bo sam jest źle poinformowany, czy wie, że źle mówi, ale myśli, że słuchacze są głupkami i się nie połapią?

Osobnym zagadnieniem, jest nadmierna obecność i inwazyjność reklam w mediach. Ekonomia ekonomią, ale jest jeszcze szacunek dla odbiorcy oraz prosty fakt, że wkurzająca reklama odpycha od danej marki czy produktu. Dalej tak jest, że na reklamy trzeba ściszać o połowę? No chyba, że się mylę i faktycznie większość odbiorców łyka takie triki jak bocian żaby albo w ogóle owych reklam nie zauważa (co w ogóle podważa sens ich nadawania).

Ze spadku sprzedaży nie ma co się cieszyć, niezależnie od tego, czego spadek dotyczy, ponieważ oznacza to pogłębiający się kryzys, a to oznacza nasilenie wszelakich nieprzyjemności z nim związanych. A o tym pan ekonomista powinien już wiedzieć, bo to jego działka. Nie musi lubić motocykli, ale takie "cieszenie się", że komuś coś nie idzie, jest zwyczajnie prostackie, a w przypadku dziennikarza - nieprofesjonalne. Kolejny przejaw braku szacunku dla słuchacza.

Media motocyklowe też dolewają oliwy do ognia. Bo z jednej strony niby jest propagowanie bezpieczeństwa i spokoju na ulicach, ale z drugiej bodajże najważniejszym kryterium na testach motocykli jest ile daje "radości z jazdy". Nie przeczę - to jest ważne, tylko dlaczego mam przeczucie, że w tym kontekście jest to eufemizm na nie całkiem bezpieczne i spokojne zachowania? Zazwyczaj z tekstu wynika, że im ostrzejszy, tym "radości" więcej.

Albo rzeczowe stwierdzenie, że wiatr jest uciążliwy dopiero powyżej 180km/h. Rozumiem, że to przedruk z niemieckiej prasy? Czy może dziennikarz, specjalnie na potrzeby testu, wybrał się na autobanę? Nie wiem, może się czepiam, ale jak dla mnie, to takie puszczanie oka: "wiecie, rozumiecie... ;)".

Oczywiście te uwagi dotyczą mediów w ogóle, nie tylko radia ani jakiejś konkretnej stacji. Dawno temu sam lubiłem słuchać nocnych audycji muzycznych :) Ale obecnie bardziej lubię się wysypiać, a za dnia program jest jaki jest.

2013-02-15 17:41:55 Moto-cenzor

Uogólnianie, spłycanie lub fałszowanie wniosków to masowa tendencja w mediach. Tak samo powtarzanie utartych a niekoniecznie uzasadnionych opinii. Np. że wszyscy motocykliści to "dawcy", idioci i samobójcy, pędzący przez miasto 150 km/h. I takiemu trendowi zapewne uległ rzeczony pan redaktor. Widocznie nie lubi motocyklistów, choć zapomniał, że powinien być - jako prezenter publicznego radia - obiektywny.
Bardzo podobają mi się Twoje przykładowe tezy (kursywą). Super celne i dowcipne przykłady.
Początkowo nie miałem nawet ochoty przeczytać tego postu, bo w tytule było radiowa trójka, której nie słucham od jakichś 20 lat bo kojarzy mi się z wielką nudą (w okresie po dawnej trójkowej świetności z lat mojej młodości) ale nie żałuję, że jednak przeczytałem. Świetny tekst. Pozdro.

2013-02-15 16:50:48 EasyXJRider

->Klurik: Byle nie moją chusteczką... ;-)

->Wredny: Przez wzgląd na sentyment do rozgłośni, o żadnym z jej redaktorów nie wypowiem się tak dosadnie. Na razie.

->Mufka: Wszystko się zgadza, gdyby nie pewne ale:
1. Red. Legowicz jest prezenterem w PUBLICZNEJ rozgłośni. Prezentowanie jego prywatnych antypatii, szczególnie w dziedzinie całkowicie mu obcej, jest co najmniej nie na miejscu.
2. Zakładanie, że jakaś grupa społeczna (z pominięciem grup przestępczych) jest z definicji całkowicie zła, cechuje jednostki miałkie intelektualnie (powtarzam się). To tak jakbym będąc na jego miejscu twierdził, że wszyscy księża to pedofile, a dziennikarze to tępi ignoranci.
3. Jak specjalista od ekonomii (taką ma fuchę w rozgłośni) może cieszyć się ze spadków w jednej z dziedzin gospodarki? Ta wypowiedź każe mi wątpić i w tą "fachowość" redaktora.

No chyba, że rzeczywiście był to po prostu słabszy dzień w pracy.

->Mufka: Ale, ale. Skoro pada tu nazwa Trójki, to nie widzę powodu, żeby nie napisać, że Ostry nadaje z Antyradia.

2013-02-15 15:14:21 mufka

EasyXJRider
Zobacz w Trójce są programy o muzyce, sporcie, ekonomii, publicystyce, motoryzacji (z naciskiem na samochody), aktywnym korzystaniu z rowerów, ale niestety brak o motocyklach.
Jeden Ostry w którejś tam prywatnej rozgłośni wszystkiego w temacie motocykli nie załatwi!!

2013-02-15 15:09:39 mufka

Redaktor Legowicz ma bliżej do emerytury niż szkoły podstawowej i zasadniczo jest specjalistą od ekonomii, na motocyklach się zna średnio albo wogóle nie ma o nich pojęcia.
Szalejący w mediach mł. insp. M. Konkolewski, teoretycznie znawca tematu robi złą prasę motocyklistom, stwierdzając że jeżdżą niebezpiecznie, stanowią zagrożenie dla innych, etc. Jeśli takich eksperckich wypowiedzi słyszy co jakiś czas laik pokroju redaktora Legowicza, to trudno żeby miał lepsze zdanie o użytkownikach dwóch kółek. Niestety tak długo jak o motocyklistach dobrze będą mówić tylko motocykliści, to będzie jak jest.
Spójrzcie ile jest w mediach programów o samochodach, a ile o motocyklach. O tych drugich stanowczo za mało, zwłaszcza tych które o ich kierowcach mówią dobrze.
->klurik: owszem aktualnie zbyt łatwo kupić szybki samochód, a o oleum w głowach ich kierowców czasem ciężko, tylko różnica polega na tym, że lobby samochodowe jest x razy potężniejsze, a i większość redaktorów używa aut

2013-02-15 08:21:44 wredny

Ciemnogród rządzi... Dlatego stereotypy panują. Co za debil z tego pana. Tacy ludzie w radiu występują... Żal!

2013-02-14 15:38:50 klurik

@EasyXJRider
i gile obetrę... ;)

2013-02-14 12:51:06 EasyXJRider

->Xjr: Media traktują nas w sposób, na jaki im (w ogólnej masie) pozwalamy. Moje wzburzenie pozostanie "wołaniem na puszczy". Tak mi się zdaje.

->Klurik: Jako, że zima, to do osuszenia łzy potrzebna będzie chusteczka. Tym zapewne znowu zburzysz harleyowy ideał trójkowego redaktora ;-)

->Szarley: Redakcja Trójki została poinformowania o moim zdaniu w kwestii wypowiedzi red. Legowicza, a także o powstaniu tego wpisu i jego tematyce i miejscu, gdzie można go znaleźć. Nie spodziewam się reakcji.

2013-02-14 12:10:28 szarley

Ja rozumiem, że proponowany list został wysłany do redakcji.

2013-02-14 09:44:45 klurik

@EasyXJRider
No i jak ja się mam wyprostować z prostą kierownicą i kopytami wyciągniętymi przed siebie?
40-60? Dróg w mieście używam w znacznej mierze do opuszczenia miasta, a drogi prowadzące na wolność mają ograniczenia na poziomie 70-80, a nawet 120 (S8). Wygląda na to, że się nie mieszczę w kategoriach w.w. osobnika i nie zasługuję na jego szacunek. Jak spojrzeć mi głęboko w oczy, tam, w kąciku powolutku formuje się łza.

Zaobserwowałem tendencję do oferowania znacznie atrakcyjniejszych pakietów ubezpieczeń komunikacyjnych (AC, OC, NNW) dla posiadaczy HD niż dla innych marek (argumentują to niższą szkodowością, podobnie jak w przypadku samochodów hybrydowych). Dla chętnych ćwiczenie: proponuję zadzwonić do 3 dowolnie wybranych ubezpieczalni i poprosić o ubezpieczenie AC na motocykl ;) Swoją drogą jestem ciekaw jak wprowadzenie V-Rod'a na rynek wpłynęło na statystyki HD w ubezpieczalniach.

@mufka
Mieszkałem przy Czerniakowskiej i tam faktycznie wieczorami próbowali osiągnąć szkocką kratę na prostej, a ich wypowiedzi można usłyszeć pod kolumną (dają się rozróżnić pojedyńcze polskie słowa). Obecnie mieszkam w sąsiedztwie Niepodległości i tu z kolei na przestrzeni kilku lat zaobserwowałem znacznie większą ilość upośledzonych umysłowo kierowców samochodów. Prawdopodobnie są to osoby które muszą chodzić w butach na rzepy, bo sznurówki są zbyt trudne do opanowania i na podstawie w.w. obserwacji nie będę się spodziewał Velcro u każdego kierowcy.

Wydawałoby się, że osoba wypowiadająca się publicznie powinna mieć świadomość wpływu głoszonych poglądów i brać za nie odpowiedzialność. Dla niektórych "(...)liczy się tylko "fun" a nie opinia jaką robi wszystkim(...)" redaktorom.

2013-02-14 09:32:03 xjr

No niestety. Informacja w mediach jest po prostu żadna.
Rok czy dwa temu w PR3 audycja u Kuby S. pt; Otwarcie sezonu motocyklowego. Dzwoni starszy gość i mówi że najbardziej denerwuje go jak ktoś skuterem jedzie między samochodami przed światłami. Pan Kuba ( którego nawet lubię ) potwierdza i dodaje że to niezgodne z przepisami. Nikt nie sprawdza czy tak jest. Ja nie mogę się dodzwonić do 3
Parę miesięcy temu ta sama audycja w południe. Znowu starszy facet dzwoni i mówi że najbardziej go denerwuje jak samochód przed nim na światłach ma zapalone światła stopu i mu świeci po oczach. Pan Kuba potwierdza i robi odezwę do słuchaczy żeby tego nie robili. Ja mam kurwa automat i nie mogę się dodzwonić do audycji.
Audycja kiedy indziej. Podają dane że w jakimś miesiącu upadło 3000 firm. No i twierdzą że to nie fajnie itd. Żaden, po prostu żaden nie pofatygował się sprawdzić ile w tym czasie powstało firm.
Można by tak wyliczać w nieskończoność. Media przekazują nam informacje w taki sposób jakby w tym kraju żyli sami debile. Nikt nie dokończy wątku. Nikt nie poszuka dalej. Wszystkie informacje są jak te na paskach w programach info

2013-02-14 08:30:23 EasyXJRider

->Sux: Ale co zamiast?

->Dawid Etc: Pozostaje mieć nadzieję na rychły powrót do starego, dobrego.

->Mufka: Ano dziwię się. Generalizowanie o całości zjawiska na podstawie jego marginalnej odchyłki charakteryzuje jednostki miałkie intelektualnie. Czyli witamy w świecie stereotypów. A to mi nie pasuje do dziennikarzy Trójki. Liczę na to, że to po prostu był słabszy (bardzo słaby) dzień redaktora Legowicza.
Z kolei zjawisko które opisałeś, jest najlepszym dowodem na indolencję warszawskiej policji (trójmiejska nie lepsza...).

->S-Fighter: Nie, fale tu nie dochodzą, a z jakiegoś powodu ich odtwarzacz internetowy nie chce się dogadać z moim pingwinem.

2013-02-14 07:55:21 S-Fighter

Antyradia próbowałeś?

2013-02-14 07:49:19 mufka

Co się dziwisz człowiekowi?
Zobacz co się dzieje wieczorami na Górczewskiej, Niepodległości, Puławskiej, Wirażowej i innych dwupasmówkach stolicy w czasie ciepłej pory. Ulicą na jednym kole latają i z orgią obrotów ganiają "dzieciaki" duże i małe na przecinakach. Większość podejrzewam, że prawko to ma B, z A bywa ciężko. I ta mała grupka nocnych ścigantów, którzy nie pojadą na tor by tam się wykazać, pruje po ulicach miasta strasząc ludzi.
Jak myślisz, jaką opinię będzie mieć mieszkaniec okolic takich ulicznych zabaw na temat motocyklistów?
Niestety nie najlepszą, wręcz wrogą. Wspominałeś coś o efektach trafienia kogoś/czegoś rozpędzonym motocyklem, postronni też mają tego świadomość, natomiast czarne owce dwóch kółek, uważają się za nieśmiertelnych i nietykalnych, liczy się tylko "fun" a nie opinia jaką robi wszystkim motocyklistom.

2013-02-13 22:29:34 dawid etc

Słyszałem ten idiotyczny komentarz Legowicza. Nawet mnie nie zdziwił, bo facet do bólu operuje stereotypami, no ale tu sięgnął dna. Kursywą celnie i błyskotliwie. Trójka znowu zjeżdża z poziomem, wystarczy zobaczyć, jak kastrują Manna w niedzielę. LwG.

2013-02-13 22:11:32 sux

kiedyś też słuchałem trójki... dopóki nie zamieniła sie w "trujkę" :/

  • Dodaj komentarz