Najnowsze komentarze
czopkizdup do: Wbrew prawom fizyki.
"Łamanie praw fizyki". Prawa fizy...
http://ataman.junak.net/
Zbycho_Jura do: No i wuj, że Hyosung!
Ja już o tym pisałem - ale wspomnę...
yamaha xj600n do: No i wuj, że Hyosung!
wszyscy tzw.znawcy pewnie jeżdżą a...
AAAaaaAAaa do: Czerwona gorączka.
"Ma to coś wsþólnego z gausow...
Więcej komentarzy
Moje linki

12.04.2012 21:42

Gra w Niebieskie

Tak po prawdzie, to miałem przygotowany wpis na temat opłat za przejazd naszymi wyrobami autostrado-podobnymi i co z tym związane, protestami autostradowymi. Jednak pierwsza zniżkowa jaskółka odrobinę zmieniła warunki brzegowe dla założeń wspomnianego tekstu i muszę go trochę przerobić. Tak przy okazji: czy tylko ja zauważyłem, że ta obniżka była po ogólnej podwyżce? Mniejsza o to, to następnym razem, a tymczasem... Podpadnę trochę niebieskim, przynajmniej niektórym.

Generalnie rzecz ujmując, Policji należy ufać, Policję należy kochać, Policję należy szanować i zawsze się podporządkowywać ich poleceniom. Chłopaki i dziewczyny znają się na swojej robocie jak nikt inny i zawsze robią wszystko dla naszego dobra i bezpieczeństwa. Aby tego dowieść, przytoczę przykłady sytuacji, które nigdy nie mogłyby się wydarzyć w naszym kraju:

Weźmy taką Białoruś. Często się tam zdarza, że nieoznakowane radiowozy z wideo-rejestratorami po zmroku siedzą „na zderzaku” auta, które chcą „upolować”. Oczywiście tam nikt nie wpadnie na pomysł (zapewne pod groźbą rozstrzelania), aby w takiej sytuacji wbić jedynkę i puścić sprzęgło... U nas nic takiego nie mogłoby się wydarzyć! Ale gdyby jednak, to jak jest po białorusku „myślałem chłopaki, że nie wyrobicie”? Tak na wszelki wypadek, nie polecam tego manewru na 2oo! Wtedy na pewno nie wyrobią...

Nietrudno mi wyobrazić sobie jakieś afrykańskie państwo trzeciego świata, gdzie zamiast kierować ruchem na totalnie zatwardzonym skrzyżowaniu dwóch przelotówek, policmajstry wolą 2 kilometry dalej suszyć zza baobabu. Prędzej Urban wstąpi do Franciszkanów, a Ratzinger założy Watykański oddział HellsAngelsów, niż u nas coś takiego będzie choćby do pomyślenia. I tylko „Najstarsi Górale” z Żukowa mogą jeszcze pamiętać, że w czasach "przed rondem", rosły tam te cholerne baobaby... No co ja wypisuję, przecież to tylko fatamorgana była – jak to w Afryce.

Zapewne na jakimś Zakaukaziu możliwa jest sytuacja, kiedy policjant wypisujący niezwykle opieszaaaleee mandat usłyszy komunikat o dziejącej się właśnie dwie przecznice dalej kradzieży samochodu i oleje sprawę, mając na względzie stumetrowe wydmy śnieżne dzielące go od miejsca zdarzenia (jak to na Zakaukaziu), oraz nadzieję na to, że oporny skuma wreszcie, że może być taniej (nie skumał i nie będzie kumać). U nas sama myśl tego typu spowodowałaby natychmiastowe, samoistne spalenie się policjanta! Takich mamy honorowych funkcjonariuszy w błękitach.

Oczywiście w żadnym normalnym kraju nie może zdarzyć się sytuacja, w której obywatel zgłaszający telefonicznie nadużycie funkcjonariusza Policji, chwilę później odbiera telefon od owego z pogróżkami (może Uganda, albo raczej USA - bo śpieszyło im się po hotdogi).

A w takiej dajmy na to Korei Północnej, milicjanty potrafią stwierdzić alkohol w wydychanym powietrzu u ofiary wypadku w stanie wskazującym na nieżycie! I choćby Doda została wokalistką Slayera, a Frytka obroniła dysertację z mikrosoczewkowania grawitacyjnego, nie będę w stanie wyobrazić sobie takiej sytuacji w naszym praworządnym kraju.

Gdyby u nas obywatel wysłał do Policji maila ze zgłoszeniem pozostawienia na zakręcie drogi łachy piachu przez ludzi pakujących buldożera na naczepę, potwierdzenie przyjęcia otrzymałby w ciągu godziny. A dzielni funkcjonariusze zmusiliby sprawcę do wysprzątania jezdni. Dzięki temu na tym zakręcie żaden tir by się nie wyłożył i nie zablokował zjazdu z obwodówki. Coś takiego to może w Tadżykistanie?

Na pewno żaden policjant w Polsce nie wypisałby mandatu kierowcy pytającemu, po kiego grzyba wstrzymują ruch w centrum miasta, przepuszczając dwa autobusy z kibolami. Nasi dzielni funkcjonariusze pogoniliby kiboli gdzie ich miejsce, a ruch w centrum Gdańska odbywałby się bez zakłóceń.

I na koniec, fachowość i rzetelność naszych „Smerfów” wyklucza możliwość podważenia znacznej części ich raportów ze zdarzeń drogowych, przez organy kontrolne państwa. Może w Rosji to norma (jak jest po rusku: Naczelna Izba Kontroli?), ale u nas to sajensfikszyn... Podobnie jak „minima mandatowe” i wszystko co powyżej.

Na szczęście żyjemy w granicach wzorca praworządności i bezgranicznie ufamy wszystkim służbom porządkowym. Gdyby takie dziwa działy się u nas (no choćby jedno z nich), to Policja straciłby swoje jedyne narzędzie oddziaływania: zaufanie społeczeństwa. Wszak już dawno nasi aniołowie stróżujący odkryli, że argument kija przystoi raczej zomowcom, niż nowoczesnym miśkom. I tylko takie pokręcone indywiduum jak ja nie widzi w tym układzie żadnej marchewki.

Taaak... A wiecie, dlaczego mogę napisać taką tyradę bez mrugnięcia okiem? Bo mi to wszystko od bardzo dawna dynda i gdzieś mam to, czy wypisujący mi mandat jest mentalnie z Zimbabwe czy z Warszawy. Policja jako całość dawno straciła moje zaufanie, a to co się dzieje ostatnimi czasy, tylko utwierdza mnie w moim „tomiwisiźmie”.

Jedyne z czego tu warto wyciągnąć wniosek, to przykład podporządkowania ruchu w centrum Gdańska przejazdowi dwóch autobusów z kibolami. I nie chodzi mi o to, czy są bandytami ci kibole czy nie, ani nawet czy dobrze się dzieje, że się z nimi tak wszyscy cackają. Głęboko w mojej czarnej kościstej mam to, że bohater filmiku krążącego w sieci pokazał „kto tu rządzi” upierdliwemu kierowcy, wypisując mandat za niekorzystanie z chodnika przez pieszego (tylko po co domagał się okazania prawa jazdy?). Uważam, że należy brać z nich przykład! W znaczeniu, z kiboli go brać – ten przykład. Są zorganizowani, karni (na swój pokręcony sposób), nie wdają się w zbędne dyskusje, a przy niezaprzeczalnej dotkliwości rezultatów ich niezadowolenia (z czegokolwiek) są skuteczni w osiąganiu swoich celów, nawet w konfrontacji z organami państwowymi.

Bądźmy tacy jak oni, a szybko doczekamy podniesionych limitów prędkości dla motocykli, uporządkowania przepisów regulujących przeciskanie się w korkach, zwolnienia z opłat za parkowanie we wszystkich miastach. Albo całkowite zniesienie opłat za przejazd autostradami dla jednośladów – którą to dygresją sprytnie zamykam pętlę tego wpisu...

To by było na tyle, no prawie. Oczywiście trzeba oddać sprawiedliwość, że są też porządne gliny (i piszę to z uznaniem). Zdarzyło mi się i takich spotkać. Dwa razy. Zawsze to coś.

LwG. I unikać służby tak porządkowej, jak i zdrowia - znaczy dbać o siebie!

P.S. Przepraszam mieszkańców i fanów Państw wskazanych jako przykłady w tekście. Licentia Poetica.

Komentarze : 8
2012-04-17 00:12:07 dawid etc.

Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście — jak mawiał poeta Jonasz.
Moja propozycja jest niezobowiązująca, będzie fajnie, jak się nadarzy okazja, pozdrawiam.

2012-04-16 06:24:43 EasyXJRider

Dawid etc: Dam znać, ale przed końcem maja to "z francuska", czyli marne szanse... Ogród.

2012-04-14 00:52:31 dawid etc.

No tak, jedyny formalizm, który uznaję, to formaldehyd. Opcja kaszubsko-kociewska bardzo mi się podoba, chętnie bym poznał nowe drogi. Gdyby Cię naszła nagła ochota pokonywania kilometrów tego lata, to się z przyjemnością przyłączę. sav@wp.eu.

2012-04-13 23:09:21 EasyXJRider

Dawid etc: Tylko nie podczas tego piłkarskiego cyrku (ta rundka) i najlepiej nie po Trójmieście. 300km po Kaszubach i Kociewiu (boczne dróżki) wydają się ciekawsze. Akurat na jakieś sobotnie popołudnie. SNN... tylko nie ubieraj tego w formalinę (izmy).

MotorheaD: Poczytamy, poczytamy. Ta książka jest na liście moich zakupów księgarskich.

Debil: Jaki kraj, tacy patrioci...

S-Fighter: Roztrojenie! Bo nas jest Trójca Bardzo Nieświęta, piszemy jak pijemy, a ostateczna forma postu zależy od tego, kto tego dnia ma mocniejszy łeb ;-)

2012-04-13 11:30:12 S-Fighter

Czowieku, Ty masz jakies cholerne rozdwojenie jaźni! Poprzedni wpis: myslę normalny spokojny facet, a teraz jakis cholerny rewolucjonista!
Ale i tak fajnie się czyta, chociaż poprzedni post był lepszy.

2012-04-13 10:27:04 Debil

kibole to najwięksi patrioci w tym Kraju

2012-04-13 08:25:39 MotorheaD

A propos wschodu i m.in. tamtejszych służb mundurowych - polecam książkę Jacka Hugo-Badera "Biała Gorączka". Cywilizacja zupełnie z innej planety :)

2012-04-13 00:02:25 dawid etc.

Się nie doczekamy, bo piłka to inna jakość (dla mnie niezrozumiała). Już się cieszę na to, co się będzie działo na Euro12 w Gdańsku. Jako obserwator absurdów się cieszę. Chętnie bym się wybrał z Tobą na rundę po 3mieście. SNN, nieprawdaż?

  • Dodaj komentarz